Biografia
artystki
Hanka
Bielicka urodziła się pod Łomżą. Przed wojną ukończyła romanistykę i Państwowy
Instytut Sztuki Teatralnej w Warszawie. Mogła wyjechać do Paryża na stypendium,
gdy przyszła propozycja zagrania w "Obronie Ksantypy" L. Morstina w wileńskim
teatrze "Na Pohulance". To miał być jej debiut sceniczny. Zbliżała się
wojna, ale za namową ojca wyjechała do Wilna 28 VIII 1939 r. Być może to
uratowało Jej życie, bo wkrótce dom w Łomży spłonął, a rodzinę wywieziono
na Kazachstanu. Swojej roli w Ksantypie nie zagrała, ale w okresie okupacji,
gdy teatr w Wilnie wznowił swoją działalność, aktorka zagrała kilka ról
w repertuarze lekkim : komediach i farsach. Po wojnie takich propozycji
repertuarowych było w teatrach coraz mniej, a Hanna Bielicka zosta ła już
przez reżyserów "zaszufladkowana" jako aktorka komediowa. Wyjeżdża do teatru
do Łodzi, gdzie wiele sztuk reżyserował Erwin Axer. W 1952 roku wraz z
tym reżyserem i całym zespołem przenosi się do Warszawy do Teatru Współczesnego.
W 1954 r. Ludwik Sempoliński proponuje Bielickiej zagranie roli w "Żołnierzu
królowej Madagaskaru" w Teatrze Syrena. Tak związała się z teatrem, w którym
występowała przez 43 lata.
Hanka
Bielicka, choć przez całe zawodowe życie związana była z teatrem, zyskała
ogromna popularność dzięki estradzie i radiowemu "Podwieczorkowi przy mikrofonie".
Już pierwszy kabaretowy epizod okazał się dla niej szczęśliwy. Podczas
występu w krakowskim kabarecie "Siedem kotów" w 1947 r. poznała Bogdana
Brzezińskiego, który już wówczas obiecał napisać dla niej coś specjalnego.
No i kilka lat później "stworzył" Dziunię Pietrusińską, komentującą rzeczywistość
sąsiedzką i ogólnospołeczną z pozycji "paniusi miejsko-wiejskiej z dość
poważnie zmąconym poczuciem własnych korzeni" - jak scharakteryzował
postać sam autor.
Hanka
Bielicka wygłaszała słynne monologi Dziuni z właściwym sobie temperamentem,
w tempie zawrotnym, dla niektórych może nawet na granicy percepcji. Wszyscy
zgadzali się, że była w tym niepowtarzalna. W tej roli bawiła publiczność
i słuchaczy radiowego "Podwieczorku" przez 25 lat. Dochodziły do tego występy
estradowe w całej Polsce i za granic ą. Charakterystyczny głos aktorki,
który był przeszkodą przy obsadzaniu Jej w wielu rolach teatralnych, tutaj
okazał się ogromnym atutem. "Najpiękniejsza chrypka świata" - jak określili
kiedyś Jej głos Gozdawa i Stępień - sprawiła, że aktorka była rozpoznawalna
wszędzie i często przez przypadkowe osoby nazywana po prostu "Dziunią".
Tego wizerunku nie zmąciły nawet role w ponad 20 filmach kinowych i telewizyjnych.
Film okazał się "uboczną" formą Jej artystycznej działalności choć zagrała
m.in.: w serialach "Wojna domowa", "Palce lizać", "Badziewiakowie", czy
też wcześniej w filmach "Zakazane piosenki", "Celuloza", "Cafe pod
Minogą", "Małżeństwo z rozsądku" i w 1969r. słynną ciotunię w "Panu Wołodyjowskim".
Kolejne
pokolenia widzów w Polsce podziwiały niezwykłą witalność i sceniczny temperament
artystki. Dochodził do tego zachwyt dla Jej ...kapeluszy, które były
nieodłącznym rekwizytem na scenie i obowiązującym elementem Jej stroju
każdego dnia poza sceną. Tak było zawsze, mimo zmieniających się trendów
politycznych i trendów mody. Ten atrybut Dziuni Pietrusinskiej był jak
wyzwanie w czasach, gdy ulice i sklepy były szare. Na przekór tej rzeczywistości
Hanka Bielicka nakładała nowe kapelusze, śmiała się i bawiła publiczność.
Zawsze chciała, aby ludzie choć przez chwilę zapomnieli o własnych kłopotach
i uśmiechnęli się. Publiczność zawsze odwzajemniała ten uśmiech i sympatię,
z jaką zwracała się do nich. Tak jest do dziś.... |
|